Zastanawialiście się kiedyś, czemu zimą sypiemy sól na drogi? Albo dlaczego w chłodnych miesiącach stosujemy specjalny płyn do spryskiwaczy w samochodzie? Posłuchajcie! #fabrykaświętegomikołaja
Różne czyste substancje mają charakterystyczne dla siebie temperatury krzepnięcia. Gdy ochładzamy jakąś ciecz, zwiększa się ilość odziaływań pomiędzy jej cząsteczkami i zaczyna pojawiać się większe uporządkowanie, aż do momentu, w którym substancja przechodzi ze stanu ciekłego w stan stały. W temperaturze krzepnięcia pojawia się równowaga między stanem ciekłym i stałym.
Jednak gdy w takiej substancji, np.: w wodzie, rozpuścimy coś, to ta równowaga ulega zaburzeniu, a temperatura krzepnięcia obniża się. Wynika to z faktu, że rozpuszczając coś w cieczy, spowodowaliśmy wzrost molekularnego nieuporządkowania, czyli podwyższyliśmy entropię cieczy.
Zjawisko to nazywamy efektem krioskopowym. Jest to zjawisko bardzo szeroko wykorzystywane, np.:
? w spryskiwaczach samochodowych i chłodnicach – zimą stosujemy mieszankę wody i glikolu etylowego
?na drogach, które posypuje się zimą chlorkiem sodu, by obniżyć temperaturę krzepnięcia (nawet do -21 stopni Celsjusza!)
? przez świat roślin i zwierząt, które modyfikują skład chemiczny swoich komórek, by nie powstawały w nich kryształki lodu, które mogłyby spowodować rozerwanie błon komórkowych
? do mierzenia stopnia dysocjacji soli i mas molowych rozpuszczonych substancji.