W świecie przyrody mało kto lubi zimno! Dlatego też wiele organizmów wykształciło różne mechanizmy, pomagające im chronić się przed niskimi temperaturami. Np. żyjące w zimnych oceanicznych wodach wieloryby lub foki akumulują mnóstwo tkanki tłuszczowej, która idealnie izoluje od nieprzyjaznych warunków środowiska. A Wy? Jak Wasze ciało broni się przed zimnem? #fabrykaświętegomikołaja
? Stroszyciele (mięśnie przywłosowe) to maleńkie struktury, których zadaniem jest nastroszenie włosa. Efekt doskonale znacie – to gęsia skórka! Takie nastroszone futro idealnie więzi między włoskami powietrze, dobrze izolujące od zimna. Ale trzeba przyznać, że u człowieka efekt jest raczej… marny. W końcu nie dysponujemy futrem tak gęstym, aby uwięzić między włoskami wystarczająco dużo powietrza. Jest to zatem tylko ewolucyjna pamiątka po naszych przodkach.
⛄ Drżenie. Ruch to ciepło. Komórki naszego ciała nieustannie potrzebują energii do pracy, a produkcja energii to zawsze również produkcja… ciepła! To dlatego na zimnie zaczynamy drżeć – doświadczamy niewielkich, ale częstych skurczów drobnych mięśni, których celem jest wytworzenie dużej ilości ciepła.
❤️ Naczynia krwionośne… kurczą się! Krew płynąca w naczyniach krwionośnych jest ciepła. Gdy wychodzimy na mróz, priorytetem dla naszego ciała jest zachować jak najwięcej tego ciepła w środku! Dlatego też naczynia kurczą się, a skóra twarzy lub dłoni robi się blada.