Dodane 22/08/25
3 minuty czytania
Na pytanie z tytułu odpowiadamy razem z Martą Frej!
Odpowiedź brzmi tak! Jednak „opalanie” w świecie zwierząt wygląda zupełnie inaczej niż u ludzi. To przede wszystkim sposób na ogrzanie ciała, ochronę przed promieniowaniem UV i zdobycie energii.
Ryby to mistrzowie słonecznej sjesty. Weźmy samogłowa (Mola mola) — najcięższą rybę kostnoszkieletową na świecie, ważącą nawet 2 tony. W języku angielskim jego nazwa to sunfish (słoneczna ryba), bo często można go zobaczyć unoszącego się tuż pod powierzchnią wody. To sposób na rozgrzanie się po nurkowaniu na głębokości ponad 600 metrów w poszukiwaniu meduz, które stanowią jego główne pożywienie. Podobną strategię stosuje nasz swojski karp, a także niektóre rekiny, młoty czy ryżanka japońska. Promienie słoneczne podnoszą temperaturę rybich ciał, jednocześnie aktywując barwniki chroniące przed promieniowaniem UV.
Podobny mechanizm działa u ssaków morskich. Grzbiety wielorybów taki jak płetwale błękitne czy kaszaloty potrafią ciemnieć w okresach większego nasłonecznienia. To nie tylko zmiana koloru — ich skóra może ulec poparzeniu, dlatego opalanie się jest naturalną formą ochrony. Zwierzęta bronią się, produkując melaninę (brązowo-czarną) i feomelaninę (żółto-czerwoną), które działają jak naturalny filtr. Pod wpływem słońca ich ilość wzrasta, a skóra ciemnieje, stając się odporniejsza na oparzenia.
Zjawisko to dotyczy nawet zooplanktonu, np. rozwielitki (dafni). Im wyżej nad poziomem morza znajduje się jezioro, w którym żyje, tym ciemniejsza się staje. To jednak ma swoją cenę — staje się wtedy łatwiejsza do wypatrzenia przez drapieżniki.
A co na lądzie? Opaleniznę można spotkać u świń czy bezwłosych psów, ale słoneczne kąpiele biorą też ptaki, gady, płazy, owady i liczne ssaki. Czasem chodzi o ciepło, czasem o oszczędność energii, walkę z pasożytami, a czasem o wytwarzanie witaminy D3.
Dla zwierząt słońce to więc kwestia zdrowia, energii i ochrony. A opalenizna? To tylko jeden z efektów jego działania.
dofinansowanieProjekt Science UP! Dorosły w Centrum jest dofinansowany ze środków budżetu państwa, przyznanych przez Ministra Nauki w ramach Programu Społeczna Odpowiedzialność Nauki II.