See Science, Save Seashores – nauka obywatelska dla każdego
Czy wiecie, że istnieją projekty i badania, przy realizacji których nawet najwybitniejsi naukowcy mogą potrzebować pomocy każdego z nas? Wtedy z pomocą przychodzi nauka obywatelska, która realizowana jest m.in. przez gdyńskie Centrum Nauki Experyment, we współpracy z Instytutem Oceanologii PAN. Centrum współtworzy i koordynuje obecnie (2023 r.) aż trzy akcje: dotyczące poszukiwań mezoplastiku, badania obecności morszczynu pęcherzykowatego na bałtyckich plażach, a także budowania mapy zbiorników retencyjnych w Polsce.
Czym jest nauka obywatelska, czyli „nauka dla każdego”?
Nauka obywatelska, czyli citizen science to przede wszystkim całkiem nowy wymiar budowania społeczeństwa obywatelskiego, a zarazem najdojrzalsza forma dialogu między nauką a obywatelami i lokalnymi społecznościami. Polega ona na realizowaniu wspólnych projektów naukowych, w ramach których „naukowcy obywatelscy”, czyli osoby, które nie są zawodowymi naukowcami, zostają wcześniej odpowiednio poinstruowane i przeszkolone, zbierają obserwacje (dane), a specjaliści poddają je analizie i udostępniają uzyskane wyniki społeczeństwu w powszechnie dostępnych bazach danych.
– Nauka obywatelska to starsza siostra nauki klasycznej. Każdy, kto jest zainteresowany „robieniem” nauki, może to robić niezależnie od swojego przygotowania merytorycznego czy stopnia wykształcenia. Zbierane w ten sposób dane są wykorzystywane przez naukowców do poważnych prac naukowych – mówi dr Tomasz Kijewski z Instytutu Oceanologii PAN.
Na czym może polegać nauka obywatelska?
Do najstarszych tego rodzaju inicjatyw należą: masowe akcje analizowania migracji ptaków w Wielkiej Brytanii czy tworzenie map kwitnienia roślin, sporządzanych przez tysiące wolontariuszy – entuzjastów nauki w Niemczech. Jedną z najbardziej popularnych współczesnych akcji tego typu był włoski projekt tworzenia map występowania meduz w Adriatyku, w którym wzięło udział tysiące plażowiczów.
W Polsce również realizuje się projekty „nauki dla każdego”, a jednym z najbardziej znanych z nich była akcja z 2011 roku, gdy poproszono ludzi, by w czasie dwóch letnich tygodni obserwowali niebo w swojej okolicy i przesłali informację o stopniu widoczności gwiazd. Pozwoliło to na sporządzenie mapy obszarów, gdzie światła miast i zapylenie nie zakłócają obserwacji astronomicznych. A jak nauka obywatelska realizowana jest w Trójmieście?
– Badania, które przeprowadzamy wspólnie z Centrum Nauki Experyment, służą ocenie stanu środowiska i wpływu człowieka na to środowisko. Sprawdzamy ilość mezoplastiku na plażach bałtyckich. W trakcie projektu budujemy mapy rozmieszczenia drobin mezoplastiku na polskim wybrzeżu i na ich podstawie jesteśmy w stanie sprawdzić, jak mezoplastik dostaje się do środowiska morskiego oraz jak prądy morskie przenoszą go po polskich plażach – mówi dr Tomasz Kijewski. – Drugi projekt dotyczy morszczynu pęcherzykowatego, który kiedyś występował u nas bardzo licznie, a później całkowicie zniknął z Polski. Z pomocą naukowców obywatelskich chcieliśmy sprawdzić, czy morszczyn zaczął powracać, czy wciąż jedynie przypływa on do nas z innych części Bałtyku – dodaje Kijewski.
Jak zostać naukowcem obywatelskim?
Wiele projektów realizowanych przez naukowców wymaga zebrania setek, a często tysięcy próbek, z możliwie jak największego obszaru. Jeśli niewielkie zespoły badawcze nie są w stanie przeprowadzić tak dużej liczby badań, to do akcji może, a wręcz powinna wkroczyć nauka obywatelska. Zatem jak zostać naukowcem obywatelskim? To bardzo proste – wystarczy odnaleźć interesujący nas projekt, a następnie, zgodnie z opisaną procedurą, przeprowadzić badanie i wysłać jego wyniki do odpowiedniej instytucji. Projekty związane z citizen science są tworzone w taki sposób, by do przeprowadzenia pomiarów nie były potrzebne jakiekolwiek zaawansowane sprzęty. W przypadku projektów prowadzonych przez Centrum Nauki Experyment i Instytutu Oceanologii PAN wystarczą sitko, linijka, telefon z aparatem i tacka (w przypadku poszukiwań mezoplastiku), albo po prostu ludzkie, nieuzbrojone oko i poświęcony na obserwacje czas (w przypadku szukania morszczynu).
Nauka obywatelska uczy samych naukowców!
Badania przeprowadzone w ramach nauki obywatelskiej nie tylko pomagają profesjonalnym naukowcom, ale również są atrakcyjnym i angażującym uczniów i uczennice narzędziem edukacyjnym. Dlatego zarówno przy przesiewaniu bałtyckich plaż w poszukiwaniu mezoplastiku, jak i podczas zbierania gałązek morszczynu, w badaniach uczestniczy młodzież szkolna.
– Projekt służy zbudowaniu świadomości ekologicznej u jego uczestników. Uczniowie są świadomi tego, że środowisko ma problemy z działalnością człowieka, ale nie zawsze potrafią usystematyzować tę wiedzę – opowiada dr Tomasz Kijewski, który towarzyszył uczniom podczas lekcji terenowych. – Mam nadzieję, że prelekcje, które przeprowadzam przed rozpoczęciem badań, otwierają uczestnikom głowy na sposób oddziaływania ludzi na środowisko i uwrażliwiają na potrzeby naszego Bałtyku. W czasie takich lekcji słyszymy o problemie, a chwilę później możemy go już „dotknąć”, podczas pobierania próbek. I to jest bardzo cenne – dodaje Kijewski.
Jakie są efekty dotychczasowych badań?
Około 1000 próbek mezoplastiku zebranych przez naukowców obywatelskich nadal jest przetwarzane i analizowane w Instytucie Oceanologii PAN. Proces ten obejmuje szczegółową ocenę składu chemicznego i fizycznego zebranych próbek, co umożliwia uzyskanie bardziej precyzyjnych danych dotyczących wpływu mezoplastiku na środowisko morskie. Efekty tych analiz posłużą do lepszego zrozumienia skali problemu zanieczyszczenia plastikiem w morzach i opracowania skuteczniejszych strategii ochrony środowiska morskiego.
Badania dotyczące morszczynu pęcherzykowatego są już na końcowym etapie. Wiemy już dziś, że większość gałązek odnalezionych na polskich plażach przydryfowała do nas z innych części Bałtyku. Na ten moment nie mamy dowodów na to, że morszczyn powrócił na nasze wybrzeże. Jednak jest pewien sygnał z Zatoki Puckiej, który daje nadzieję…
– Jedna z wyłowionych gałązek morszczynu była przyczepiona do kamienia, a to raczej wyklucza możliwość, że przydryfowała ona do nas z okolic Bornholmu. Tyle wiemy dziś. Planujemy jednak wysłanie nurków do miejsca, w którym ta gałązka została zebrana. To szansa na to, że morszczyn zaczął się wreszcie w Polsce odradzać – mówi Tomasz Kijewski.
AKTUALIZACJA (23.12.2023) Sygnał, o którym wspomina dr Tomasz Kijewski został sprawdzony i dziś możemy ogłosić sukces. Morszczyn pęcherzykowaty powrócił nad polskie wybrzeże! W końcówce grudnia wolno żyjące plechy tego glonu zostały odnalezione w wodach Zatoki Puckiej przez dr. Piotra Bałazego z Instytutu Oceanologii PAN. Gratulujemy!
Do projektów realizowanych w ramach nauki obywatelskiej w Centrum Nauki Experyment można dołączyć w każdym momencie. Chcecie wziąć udział w ramach wolontariatu lub zrealizować naukę obywatelską ze swoją klasą i potrzebujecie konsultacji? Informacje dotyczące obecnie realizowanych działań oraz kontakt do koordynatorów, znajdziecie na stronie https://experyment.gdynia.pl/gdynia-w-klimacie/nauka-obywatelska/
Więcej informacji o projekcie „See Science, Save Seashores” znajdziecie na stronie
https://experyment.gdynia.pl/projekty/see-science-save-seashores-4s/